Natura ludzka

to ze widze w sobie dobro nie znaczy ,ze czuje sie lepsza od innych.
Bog napewno jak ojciec dla dziecka jest w stosunku do nas ludzi inaszej natury bardzo wyrozumialy .
To zas co w nas zle i grzeszne patrzac na nasza slabosc i zal za to potrafi szybko wymazac i nie wspomni juz na nasz grzech.
Patrzac na slabosc mojej natury i stosunek Boga w niej i mnie samej widze tez jednoczenie jak wielki i milosierny jest nasz Bog.

Tak myślę, że trzeba być świadomym swoich wad i zalet. I nie przesadzać zarówno w krytycznym stosunku do siebie jak i nie popadac w samozachwyt.

Oczywiście, nie mamy się się wywyższać i przechwalać Paragwajska_Lamo.
Mamy poprostu swoim życiem dawać dobry przykład bliźnim.A krytyka ma swoje dobre strony, bez niej nie wiedzielibyśmy kiedy robimy źle.
Krytyka jest nam wsztystkim potrzebna.Jeszcze jedno spostrzeżenie...kocha Pan tego, kogo chłoszcze".

napisze prosto z mostu jakiś rok 2 lata temu bardzo wierzyłem w Boga teraz się zagubiłem do modlitwy muszę się zmuszać, robię o wiele więcej złych rzeczy i tracę wiarę co robić??? wiem że Bóg jest ale coś mnie od Niego oddzieliło i to bardzo..

To bardzo dobra oznaka.

czemu Paragwajsko Lamo?

No wiesz, to bardzo dobzre, ze przestajesz mieć omamy...

Hehe trochę wody upłynęło od tamtego czasu kiedy pisałem tego posta.. teraz chyba jestem silniejszy niż byłem .. bardziej twardy.. ale nie uważam tego za zaletę. Gdyby świat był na Ziemi doskonały to każdy byłby miękki i otwarty na innych... noo niestety musimy z tą doskonałością poczekać, no ale ona musi się w nas narodzić już w tym świecie inaczej będziemy twardzi i bezwględni ale tam na dole w gorącym piekiełku z gorącymi dziewczynami i chłopakami hehe xD

Z ewolucyjnego punktu widzenia to właśnie te małpy które oszukiwały, kombinowały, zmieniały przyjaciół wraz ze zmianami były inteligentniejsze a w rezultacie z ich wybryków powstali ludzie Smile

Mamy więc solidny grunt żeby być twardymi.